sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 2. Rozpacz Vitani.

Simba zdziwił się, że Kopa zostawił Vitani. Wiedział, że razem byli tacy szczęśliwi. Ze zdziwieniem patrzył na Lisę która wydawała mu się podejrzana. - Tato, spokojnie. Lisa jest dobrą partnerką. Uwierz mi. Czy możemy tu zostać? Ona jest w ciąży. - zapytał Kopa. - Tak, oczywiście że może zostać. - odpowiedział Simba. Razem powędrowali ku Lwiej Skale, gdzie czekała już Kiara, Kovu, Nala, Vitani i inne lwice. Gdy byli już na Skale, wszyscy zaczęli się pytać Kopy, jak to zrobił że żyje, a Vitani gdy zobaczyła Kopę z Lisą, zapłakana wbiegła do jaskini. Myślała o Kopie, dlaczego ją zostawił. Wiedziała, że byli w sobie zakochani.

Do jaskini w której siedziała Vitani weszła Kiara.
- Vitani? Dlaczego Cię nie ma wśród nas? - spytała Kiara.
- Po co mam tam iść? By patrzeć na tego, którego kochałam, a mnie zostawił? - odpowiedziała Vitani.
- On Cię na pewno nie zostawił. Widać, że Lisa jest podejrzana. I tak zobaczy, że ona jest zła.
- A jak nie? Ja go kocham...
Vitani zaczęła płakać. Straciła nadzieję, że Kopa kiedykolwiek do niej wróci. Kiara wyszła do brata by z nim pogadać.
- Kopa?
- O co chodzi Kiara?
- Gdzie poznałeś Lisę?
- Na rajskiej ziemi.
- A znasz jej dokładne pochodzenie?
- Yyyy... Nie.
- Dlaczego zostawiłeś Vitani?
- Ona już mnie nie kocha. Ja to wiem.
- Co?! Odbiło Ci?! Ona rozpaczała dzień w dzień bo niby umarłeś, a teraz mówisz że myślisz że ona Cię nie kocha?
- Nie mogę teraz zostawić Lisy. Jest w ciąży i ja ją kocham.
- Wiesz co? Nie mam ochoty z tobą rozmawiać! Gdzie się podział mój starszy brat?
Kiara poszła. Kopa myślał o ostatnich wydarzeniach. Nie spodziewał się takiego przywitania...
C.D.N


http://i1049.photobucket.com/albums/s384/melvelsnail/Myanimals_zpsd9b1e7fd.gif


Nowe forum o zwierzętach! Zapraszam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz