poniedziałek, 31 grudnia 2012

Życzenia Sylwestrowe i logo Bloga

Na początek życzenia sylwestrowe xD Już jutro 2013...
Już historią są te święta,
wiele chwil z nich zapamiętam,
bo rodzinne one były,
serce moje ucieszyły.
A więc Święta mamy z głowy
wkrótce będzie Roczek Nowy,
niechaj będzie dla nas zdrowy,
dzielić szczęściem wciąż gotowy.

A tu logo:





sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 3. Zazdrość, śmierć i smutek.

Nastał nowy dzień nad afrykańską sawanną. W nocy Kiara obudziła się z wrzaskiem. Kovu pobiegł po Rafikiego, ale było już za późno. Jedno lwiątko Kiary umarło... Reszta na szczęście żyła. Kiara urodziła 2 lwiczki i jednego synka. Najjaśniejszą lwiczkę nazwali Sheena (czyt. Szina), drugą - ciemniejszą Kora,     a lewka podobnego do Simby, Saraw. Gdy wszystkie lwy się obudziły, Kopa siedział pod Lwią Skałą i myślał czy dobrze zrobił zostawiając Vitani. Przypomniały mu się wszystkie chwilę spędzone z nią.
Jak jej pomógł...

Jak się z nią pocałował...

Przypomniał sobie wszystko... Te dobre...

i złe chwile...

Już wiedział że zrobił ogromny błąd. Wtem obudził się ze swoich wspomnień, bo usłyszał jak Vitani z kimś rozmawia. Schował się i patrzał z kim rozmawia. Ku jego zdziwieniu był to jego kolega, Miras.
Podsłuchał rozmowę.
- To jak Vitani, zgodzisz się być moją partnerką? - zapytał Miras.
- No cóż, ja... - nie dokończyła Vitani.
- Nie! - krzyknął Kopa.
- Kopa? - Zapytali jednocześnie Miras i Vitani
- Tak to ja. Podsłuchałem waszą rozmowę! Vitani, przepraszam. Byłem głupi że Cię zostawiłem. Przypomniałem sobie wszystko! Nadal Cię kocham! Uwierz mi!
- Ja mam Ci uwierzyć po tym wszystkim co mi zrobiłeś? Nie. Nie zostawię Mirasa. A teraz idź Kopa. Nie wrócę do Ciebie.

Kopa odszedł ze smutkiem. Jeszcze raz obejrzał się za siebie. Zobaczył Mirasa i Vitani razem, na tle zachodzącego słońca. Chciał rzucić Lisę i zacząć wszystko od początku...
Nagle do głowy przyszedł mu plan. Chciał, żeby Miras był z Lisą, a on z Vitani. Wszedł na Lwią Skałę i zaczął rozmawiać z Lisą.
- Lisa, musimy pogadać...
- O co chodzi Kopa?
- To chyba nie ma sensu. Ja kocham Vitani.
- Zostawiasz mnie?! O nie, Kopa. Zemszczę się zobaczysz!
Lisa uciekła. Kopa zszedł by poszukać Vitani. Wreszcie ją zobaczył na skale.

- Kopa, mówiłam że nie chcę z tobą rozmawiać.
- Właśnie się rozstałem z Lisą. Nie mogłem dłużej znieść tej myśli, że zmarnuję z nią życie i Cię stracę.
- Kopa, wybaczam Ci.

Tak naprawdę Lisa i Miras wszystko zaplanowali. Wkrótce miała się rozpocząć wielka wojna...

Wiem, ten rozdział poświęciłam Lisie, Mirasowi, Vitani i Kopie, ale następny będzie inny.
P.S Pomysł na ten rozdział (większość) wymyśliła RainbowWolf

Rozdział 2. Rozpacz Vitani.

Simba zdziwił się, że Kopa zostawił Vitani. Wiedział, że razem byli tacy szczęśliwi. Ze zdziwieniem patrzył na Lisę która wydawała mu się podejrzana. - Tato, spokojnie. Lisa jest dobrą partnerką. Uwierz mi. Czy możemy tu zostać? Ona jest w ciąży. - zapytał Kopa. - Tak, oczywiście że może zostać. - odpowiedział Simba. Razem powędrowali ku Lwiej Skale, gdzie czekała już Kiara, Kovu, Nala, Vitani i inne lwice. Gdy byli już na Skale, wszyscy zaczęli się pytać Kopy, jak to zrobił że żyje, a Vitani gdy zobaczyła Kopę z Lisą, zapłakana wbiegła do jaskini. Myślała o Kopie, dlaczego ją zostawił. Wiedziała, że byli w sobie zakochani.

Do jaskini w której siedziała Vitani weszła Kiara.
- Vitani? Dlaczego Cię nie ma wśród nas? - spytała Kiara.
- Po co mam tam iść? By patrzeć na tego, którego kochałam, a mnie zostawił? - odpowiedziała Vitani.
- On Cię na pewno nie zostawił. Widać, że Lisa jest podejrzana. I tak zobaczy, że ona jest zła.
- A jak nie? Ja go kocham...
Vitani zaczęła płakać. Straciła nadzieję, że Kopa kiedykolwiek do niej wróci. Kiara wyszła do brata by z nim pogadać.
- Kopa?
- O co chodzi Kiara?
- Gdzie poznałeś Lisę?
- Na rajskiej ziemi.
- A znasz jej dokładne pochodzenie?
- Yyyy... Nie.
- Dlaczego zostawiłeś Vitani?
- Ona już mnie nie kocha. Ja to wiem.
- Co?! Odbiło Ci?! Ona rozpaczała dzień w dzień bo niby umarłeś, a teraz mówisz że myślisz że ona Cię nie kocha?
- Nie mogę teraz zostawić Lisy. Jest w ciąży i ja ją kocham.
- Wiesz co? Nie mam ochoty z tobą rozmawiać! Gdzie się podział mój starszy brat?
Kiara poszła. Kopa myślał o ostatnich wydarzeniach. Nie spodziewał się takiego przywitania...
C.D.N


http://i1049.photobucket.com/albums/s384/melvelsnail/Myanimals_zpsd9b1e7fd.gif


Nowe forum o zwierzętach! Zapraszam!


Księga gości i licznik odwiedzin

księga gości Tu się mieści księga gości. Zapraszam! Na dole jest licznik wejść:
Dodatki na bloga

Rozdział 1. Nowy początek.

Po zimnej wojnie jaka wydarzyła się pomiędzy stadami Simby i Ziry, cała Lwia Ziemia z powrotem budziła się do życia. Tymczasem na pewnej skale Rafiki sprawdzał czy Kiarze nic nie jest, ponieważ była w ciąży.
- Za ile poród? - zapytała Kiara. - Już jutro! - odpowiedział Rafiki śmiejąc się.

- Już jutro? Tak szybko? - zapytała ze zdziwieniem Kiara.
- Tak, ponieważ zaszłaś w ciążę już dawno temu.
- To co ja mam robić?
- Po prostu leż. Poczujesz jak już będziesz rodzić. Jak coś się stanie poinformuj Kovu.
- Dobrze.
Kiara pobiegła w stronę Lwiej Skały gdzie czekał już na nią Kovu.
- Kiara! Nareszcie! Kiedy poród?- zapytał Kovu.
- Już jutro. - odpowiedziała ze spokojem Kiara.
- Już jutro?
- Tak, już jutro.
- To fajnie. Idź się teraz położyć.
Gdy Kiara poszła do jaskini, Kovu spoglądał na Lwią Ziemię gdy nagle zobaczył w oddali lwa i lwicę.
- Simba! - zawołał.
- Co się dzieje Kovu? - zapytał Simba.
- Co to za lwy? - odparł Kovu pokazując łapą na lwy.
- To Kopa!
Simba pobiegł w kierunku lwa i lwicy.
- Kopa czy to ty? - zapytał Simba.
- Tak tato, to ja, Kopa.- odpowiedział lew (Kopa)
- Myśleliśmy wszyscy że nie żyjesz!
- Żyję. Zira mnie nie zabiła. Próbowała. Jak się jej nie udało bo uciekłem, wzięła podobne lwiątko do mnie i zabiła. Ja uciekłem na rajską ziemię.
- Jak się cieszę, że Cię widzę! A co to za lwica?
- To jest moja partnerka, Lisa.
(Wiem, lew nie podobny do Kopy, ale powiedzmy że to on)

Co będzie z Vitani?
Czy Lisa jest dobrą partnerką dla Kopy?
Czy Kiara urodzi szczęśliwie?
Wszystkiego dowiecie się może dziś, a może jutro. Trzymajcie się! 
Wasza Channelle/Channel123

Hej!

Cześć! Jestem Channelle lub dla niektórych Channel123. Większość osób mnie zna ze Stada Lwiej Ziemi lub forum myanimals.pun.pl POLECAM TE 2 STRONY! Będę tu pisać moją wymyśloną historię Króla lwa IV. No to tyle w kwestii mojej osoby xD Zachęcam do czytania.