sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 1. Nowy początek.

Po zimnej wojnie jaka wydarzyła się pomiędzy stadami Simby i Ziry, cała Lwia Ziemia z powrotem budziła się do życia. Tymczasem na pewnej skale Rafiki sprawdzał czy Kiarze nic nie jest, ponieważ była w ciąży.
- Za ile poród? - zapytała Kiara. - Już jutro! - odpowiedział Rafiki śmiejąc się.

- Już jutro? Tak szybko? - zapytała ze zdziwieniem Kiara.
- Tak, ponieważ zaszłaś w ciążę już dawno temu.
- To co ja mam robić?
- Po prostu leż. Poczujesz jak już będziesz rodzić. Jak coś się stanie poinformuj Kovu.
- Dobrze.
Kiara pobiegła w stronę Lwiej Skały gdzie czekał już na nią Kovu.
- Kiara! Nareszcie! Kiedy poród?- zapytał Kovu.
- Już jutro. - odpowiedziała ze spokojem Kiara.
- Już jutro?
- Tak, już jutro.
- To fajnie. Idź się teraz położyć.
Gdy Kiara poszła do jaskini, Kovu spoglądał na Lwią Ziemię gdy nagle zobaczył w oddali lwa i lwicę.
- Simba! - zawołał.
- Co się dzieje Kovu? - zapytał Simba.
- Co to za lwy? - odparł Kovu pokazując łapą na lwy.
- To Kopa!
Simba pobiegł w kierunku lwa i lwicy.
- Kopa czy to ty? - zapytał Simba.
- Tak tato, to ja, Kopa.- odpowiedział lew (Kopa)
- Myśleliśmy wszyscy że nie żyjesz!
- Żyję. Zira mnie nie zabiła. Próbowała. Jak się jej nie udało bo uciekłem, wzięła podobne lwiątko do mnie i zabiła. Ja uciekłem na rajską ziemię.
- Jak się cieszę, że Cię widzę! A co to za lwica?
- To jest moja partnerka, Lisa.
(Wiem, lew nie podobny do Kopy, ale powiedzmy że to on)

Co będzie z Vitani?
Czy Lisa jest dobrą partnerką dla Kopy?
Czy Kiara urodzi szczęśliwie?
Wszystkiego dowiecie się może dziś, a może jutro. Trzymajcie się! 
Wasza Channelle/Channel123

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz